Artykuł
zdrowie
Po wyborach jest dobry czas na reformę porodówek
Oddziały ginekologiczno-położnicze, w których rodzi się mało dzieci, nie dysponują odpowiednią kadrą i na siebie nie zarabiają. W maju resort zdrowia rozpocznie rozmowy o zmianach m.in. z samorządowcami
Ministerstwo Zdrowia od dłuższego czasu zapowiada reformę porodówek. Te, w których rodzi się najmniej dzieci, powinny zostać zlikwidowane. Ich utrzymywanie jest nie tylko nierentowne, ale przede wszystkim – niebezpieczne. Teraz jest na to dobry czas.
– Oddziały ginekologiczno-położnicze, nawet te najmniej oblegane, nie stoją puste. Niezależnie od tego, jak silne są argumenty dotyczące bezpieczeństwa pacjentek i ekonomii, to likwidacja jakiegokolwiek oddziału jest decyzją wysokiego ryzyka politycznego. Przed wyborami nikt nie był skory do podejmowania takich kroków. Teraz może być łatwiej podjąć takie decyzje – tłumaczy Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right